JANUSZ RUGGIERO
CZYNSZE W STOSUNKACH NAJMU LOKALI MIESZKALNYCH
Postanowienie Trybunału Konstytucyjnego (TK), o którym
informował „Administrator" (nr 9/2005), zawiera wytyczne dla dalszych
prac legislacyjnych nad sprecyzowaniem dokładnych kryteriów sądowej
kontroli podwyżek czynszów, dokonywanych w trybie przewidzianym w
ustawie. Do tego postanowienia odniosło się szczegółowo Polskie
Zrzeszenie Lokatorów (PZL) w przekazanym do Rządu oficjalnym stanowisku.
Poniżej przedstawiamy najważniejsze tezy postanowienia TK wraz z
odnoszącym się do nich stanowiskiem PZL-u.
- W tzw. „punkcie
wyjścia" TK uzasadnia swój wyrok z 19 kwietnia 2005 r., usuwający ze
znowelizowanej ustawy o ochronie praw
lokatorów... z 2001 r. (zwanej dalej: OchrLokU) przepisy o
ograniczeniach podwyżek czynszów tym, że ograniczenia te złamały zapowiedź wyrażoną w OchrLokU o obowiązywaniu
czynszu regulowanego tylko do końca 2004 r. i stanowiły „wyjątkowo rażące
naruszenie zasady ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa".
PZL stwierdza natomiast, że OchrLokU nie zawierała żadnego przyrzeczenia, iż po 31 grudnia
2004 r. nie będzie jakichkolwiek ograniczeń podwyżek czynszów, i nie zakładała uwolnienia czynszów, a
jedynie upływ terminu obowiązywania dotychczasowego sposobu reglamentacji czynszów, nie wykluczając
stanowienia innych sposobów dalszej ich reglamentacji. Natomiast
owo „..naruszenie zasady..." dotknęło nie właścicieli w 2005 r., a lokatorów już w 1994 r., którym
ówczesną ustawą istniejący
stosunek najmu nawiązany na mocy prawa
administracyjnego zastąpiono w sposób nieuprawniony stosunkiem najmu na mocy prawa cywilnego, chociaż są to dwie różne dziedziny
prawa. Ustanowiony został
najem umowny ze wszystkimi tego dotkliwymi dzisiaj dla lokatorów konsekwencjami, chociaż strony żadnych umów cywilnoprawnych nie
zawarły.
- TK uznaje, że trybem sądowej kontroli podwyżek winny
być objęte wszystkie podwyżki, tj. również nieprzekraczające
w skali roku 10% czynszu dotychczasowe go oraz podwyżki opłat
niezależnych od wynajmujące go, co PZL w pełni akceptuje.
Przemawiają za tym nie tylko względy formalno-prawne, lecz także praktyka, która zna wiele przypadków nadużyć w
przypisywaniu lokatorom nienależnych kosztów.
- TK
wskazuje na konieczność określenia w ustawie elementów składowych
czynszu, bez których nie sposób ustalić
obowiązku finansowego
lokatora. „..Istotą obowiązku lokatora jest płacenie czynszu
ekonomiczne go, a żalem
czynszu niewygórowanego, podyktowanego usprawiedliwionym
interesem ekonomicznym właściciela" - czytamy w postanowieniu. Zdaniem PZL-u w takim katalogu
elementów czynszu
wielkość tzw. „zysku godziwego" właściciela winna być odniesiona procentowo do wysokości
przeciętnego wynagrodzenia ogłaszanej przez GUS za rok poprzedzający. Uwzględnienie
natomiast w czynszu kosztów remontów jest
oczywiście konieczne, ale znacznie
bardziej skomplikowane. Wymaga ono np. wyłączenia z tego działu pewnej części remontów, którymi nie można
obciążać lokatorów ze względu na duży stopień zdekapitalizowania
domów, wymagający zaangażowania środków publicznych. Koszty remontów obciążające czynsz winny być w nim
rozłożone na okres odpowiadający
normatywnemu okresowi miedzy remontowemu użytkowania danej części
obiektu budowlanego.
- Do niezbędnych składników czynszu TK zalicza również
koszty amortyzacji domu, czemu PZL zdecydowanie przeciwstawia się z następujących przyczyn:
- nie można lokatora obciążać z tego samego tytułu
podwójnie: kosztami remontów i jednocześnie amortyzacją, której
wysokość odpisu, przy niezmienionej
stawce procentowej, jest zależna od wzrostu szacunkowej wartości początkowej
nieruchomości będącego wynikiem właśnie tych remontów;
- stawka odpisów amortyzacyjnych jest wartością czysto
teoretyczną, służącą jedynie, poprzez powiększenie
w rachunku finansowym kosztów przychodu, uzyskaniu przez
wynajmującego mniejszej podstawy opodatkowania (a zatem
mniejszego podatku), stanowiąc dla właściciela już z tego
tytułu dodatkowy zysk, będący rekompensatą za
rzeczywiste zużycie nieruchomości jako środka
trwałego. Ten przywilej dodatkowego zysku dla właściciela
jako rabatu podatku pochodzi od wszystkich podatników, a
więc też od lokatora, stąd nie może być od niego ściągany
po raz drugi tylko w inny sposób, tj. w postaci składnika
czynszu;
- lokatorzy w wielu przypadkach dokonywali w starych zasobach mieszkaniowych ulepszeń cudzej własności na
własny koszt, zatem obciążanie tych lokatorów amortyzacją byłoby wobec
nich nadużyciem, gdyż to oni poprzez te ulepszenia podnosili wartość początkową budynku;
- zwrot utraconej wartości początkowej mieści się w efektach dokonanego remontu oraz w zysku ogółem (tzw. godziwego i tego dodatkowego jw.), nadto amortyzacja, jako koszt specyficzny, bo tzw.
„niepieniężny", nic powoduje
wydatków, a tylko rzeczywiste wydatki mogą być składnikami czynszu lub
opłat a mieszkanie i taka zasada
obowiązuje we wszystkich formach własności zasobów mieszkaniowych.
- Bardzo istotnym i przyjętym
z zadowoleniem przez PZL jest wniosek TK dotyczący utworzenia na wzór niektórych krajów europejskich tzw. lustra
czynszowe go, czyli wykazu
przeciętnych lokalnych stawek czynszowych ustalanych na dany okres przez
administrację publiczną,
organizacje lokatorów i właścicieli, jako dodatkowy instrument służący ustalaniu stawek czynszowych i
sądowej kontroli ich podwyżek. W ustawo dawstwie niemieckim takie wykazy
(Mietspiegel) stanowią nie dodatkowy, a podstawowy instrument temu celowi
służący, używany nie tylko przez sądy.
- Do wniosku TK, aby przy
podwyżce czynszu uwzględniać fakt podwyższonego standardu mieszkania lub wzrostu stopy inflacji, PZL
dodaje, aby a contrario obniżenie standardu mieszkania przez pojawienie się
jakichś jego
wad skutkowało przewidzianą w ustawie odpowiednią obniżką stawki czynszu.
- W zakończeniu postanowienia
TK podnosi konieczność przyjęcia pewnego minimum jednolitego standardu ochrony dla wszystkich grup lokatorów.
Obecnie istniejąca odmienność zasad
ochrony w ustawie OchrLokU (czynsze) i ustawie z 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (opłaty) jest
niewłaściwa. Dotyczy to:
a)
różnicy w długości okresu między powzięciem informacji o podwyżce a obowiązkiem jej płacenia (czynsze - 3
miesiące, opłaty - 2 tygodnie);
b) w przypadku zakwestionowania podwyżki, różnicy polegającej na obowiązku
płacenia czynszu w dotychczasowej wysokości, a opłat w podwyższonej wysokości;
c) różnicy w ciężarze dowodu zasadności podwyżki lub jej braku (zasadność podwyżki czynszu - właściciel, a brak zasadności podwyżki opłat - lokator).
W ślad za przedmiotowym postanowieniem Rzecznik Praw Obywatelskich złożył bardzo interesujący wniosek
do TK o stwierdzenie niekonstytucyjności
przepisów o czynszach, o czym niżej,
Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) złożył 24 sierpnia 2005 r. wniosek do Trybunału
Konstytucyjnego o
stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP niemal wszystkich przepisów ustawy
mieszkaniowej (OchrLokU) dotyczących podwyżek czynszów w zasobach mieszkaniowych będących
własnością osób fizycznych oraz podwyżek opłat w spółdzielniach mieszkaniowych. Dla lepszego zrozumienia intencji
wnioskodawcy przypomnijmy
pokrótce, jak wygląda obecny stan prawny w przedmiotowej kwestii.
Otóż oświadczenie woli właściciela o każdej podwyżce czynszu (z możliwością jej stosowania nie częściej
niż co 6 miesięcy) musi być poprzedzone
pisemnym wypowiedzeniem. Jeżeli
podwyżka ma przekraczać w skali roku
10*/r czynszu dotychczasowego, a w jej wyniku wysokość czynszu ma przekraczać w skali roku 3% tzw. wartości
odtworzeniowej lokalu, to lokator może podwyżkę zakwestionować, wnosząc w terminie 2 miesięcy od dnia wypowiedzenia
pozew do sadu o ustalenie, że podwyżka jest
niezasadna, albo że jest zasadna, lecz w innej wysokości. Lokator może przy
tym zażądać na piśmie podania mu przyczyny
podwyżki i jej kalkulacji, na co właściciel ma 7-dniowy termin pisemnej odpowiedzi. Ciężar udowodnienia zasadności
żądanej podwyżki spoczywa na właścicielu, a lokatora do czasu
prawomocnego orzeczenia sądowego obowiązuje
uiszczanie czynszu w dotychczasowej wysokości. Inne podwyżki (odpowiednio
poniżej 10% lub 3% wartości jw.), w tym także podwyżki opłat w spółdzielniach mieszkaniowych, nie są obwarowane w taki sposób.
W uzasadnieniu wniosku Rzecznik Praw Obywatelskich postawił ustawodawcy bardzo konkretne i trafne
zarzuty, a w szczególności;
- Iluzoryczność pojęcia
„zasadności" bądź „niezasadności" podwyżki, bowiem z punktu widzenia
właściciela
każda podwyżka może być zasadna,
gdyż powiększa jego zysk lub zmniejsza
straty, a z punktu widzenia lokatora
każda podwyżka może być niezasadna, gdyż powiększa jego wydatki na mieszkanie. Kryterium „zasadności" lub „niezasadności"
nabiera znaczenia normatywnego dopiero wówczas, gdy odnoszone jest
do konkretnych elementów składowych czynszu, których brak jest w ustawie.
- Brak precyzyjności przepisów prawa, powodujący,
iż sądowy tryb kontroli podwyżek
nacechowany jest daleko idącą
arbitralnością. Niedopuszczalne jest bowiem stanowienie
pozbawionych jednolitej wykładni
przepisów, które dają organom je
stosującym całkowi tą dowolność,
prowadząc do zastępowania nimi prawodawcy. Nadto zdaniem RPO przepisy ustawy nie zawierają, z punktu widzenia standardów
konstytucyjnych, mechanizmów oceny, czy żądany przez właścicieli czynsz nie jest nadmiernie wygórowany.
- Całkowite pozbawienie ochrony przed nieuczciwymi
praktykami rynkowymi, ergo
niezapewnienie wymaganego konstytucyjnie jednakowego standardu
ochrony w stosunku do tej grupy
lokatorów, dla których pod
wyżka w skali roku nie
przekroczy 3% wartości odtworzeniowej lokalu lub 10% czynszu
dotychczasowego.
Tym samym ustawodawca niewłaściwie
uznał, iż każda, nawet nieuzasadniona podwyżka czynszu poniżej
ww. parametrów jest dopuszczalna. Fakt
ten stanowi także kolizję z
konstytucyjną ochroną prawa najmu,
jako prawa majątkowego obejmującego nie tylko prawo własności. RPO
uznał, iż za takim odstępstwem od konstytucyjnych gwarancji równej ochrony
praw majątkowych nie przemawiał wzgląd na konieczność ochrony praw
właścicieli.
- Niejasność sformułowania, czy w przypadku
uznania przez sąd podwyżki czynszu
lokator obowiązany jest
wyrównać wysokość czynszu za okres od upływu terminu wypowiedzenia, czy też, na co
wskazywałaby literalna treść
przepisu, dopiero od dnia uprawomocnienia się orzeczenia sądowego.
- Brak precyzyjności określenia, czy punktem
początkowym, od którego należy liczyć
6-miesięczny okres czasu do
następnej podwyżki, jest data złożenia oświadczenia woli o wypowiedzeniu dotychczasowej
wysokości czynszu, data upływu
okresu wypowiedzenia czy też
data uprawomocnienia się wyroku sądowego wy
danego w sprawie zasadności poprzedniej podwyżki. Wraz z faktem, o którym mowa w pkt. 4, stanowi
to
naruszenie zasady poprawnej legislacji.
- Zastosowanie niższych standardów ochrony wobec
lokatorów w spółdzielniach mieszkaniowych, gdzie odstępstwo w zakresie ochrony praw majątkowych
nie znajduje konstytucyjnego
uzasadnienia. Nie istnieje
bowiem konstytucyjnie
motywowana konieczność skrócenia
terminu do 14 dni wypowiedzenia wysokości opłat za używanie lokalu czy
też konieczność uiszczania
podwyższonych opłat, pomimo zakwestionowanie
przed sądem podwyżki. Minimalne standardy ochronne powinny obejmować wszystkich lokatorów
zgodnie z szeroką definicją „lokatora", a ewentualne zróżnicowanie powinno pozostawać tylko w związku z
istotą danego stosunku prawnego.
Wydaje się, że nadchodzący w tej sprawie wyrok TK, o ile będzie w całości
uwzględniał wniosek RPO, winien wyznaczyć dla ustawodawcy jednocześnie odpowiednio długi termin stanowienia nowych
praw, gdyż natychmiastowa utrata mocy prawnej obecnych przepisów skutkowałaby całkowitym zniesieniem
jakichkolwiek barier ochronnych, a wiec efekt działania zarówno TK jak i RPO
byłby odwrotny do zamierzonego.
Zbieżność
stanowisk Rzecznika Praw Obywatelskich oraz
Trybunału Konstytucyjnego, wyrażonych odpowiednio w omawianym wniosku oraz w ostatnim postanowieniu
TK w sprawie czynszów najmu, pozwala
żywić nadzieję, że kolejna
nowelizacja prawa mieszkaniowego oparta będzie na bardziej racjonalnych przesłankach, wolnych od
nacisków politycznych. Polityka
czynszowa należy bowiem do najtrudniejszej
i najbardziej czułej społecznie materii prawa mieszkaniowego i powinna być oparta na wnikliwej analizie ekonomicznej,
będącej dobrze przemyślanym elementem administrowania
i zarządzania budynkami mieszkalnymi.