Dziennik Polski, nr 244 (17127) 18.X.2000; str. 29

Światowy Dzień Mieszkalnictwa

Rezolucja w obronie lokatorów

Światowy Dzień Mieszkalnictwa, World Habitat Day, obchodzony w wielu krajach świata w pierwszej dekadzie października, jest okazją do zwrócenia uwagi decydentów i osób zaangażowanych w sprawy społeczne, na jedną z najważniejszych, podstawowych ludzkich potrzeb - prawo do mieszkania.

W Polsce, gdzie potrzeby mieszkaniowe obywateli są w znacznym stopniu niezaspokojone, a obowiązujące ustawodawstwo napawa niepokojem, szerokie rzesze lokatorów wyrażają swoje zaniepokojenie i bezradność wobec istniejących problemów. W ich obronie występują organizacje lokatorskie, które z okazji Dnia Mieszkalnictwa spotkały się w sali obrad Urzędu Miasta Krakowa na seminarium zorganizowanym przez Polskie Zrzeszenie Lokatorów.

Idea spotkania wyraźnie zmierzała w kierunku ścisłej współpracy wszystkich organizacji, które choć różnią się nazwami mają wspólne cele.

Ruch lokatorski w powojennej Polsce nie ma długiej tradycji. Bywa też traktowany często jak zło konieczne, jak niewygodny twór, który upomina się o sprawy trudne choć społecznie uzasadnione. W innych krajach Europy organizacje lokatorskie cieszą się uznaniem nie tylko społeczności, w których obronie występują, ale też władz traktujących te organizacje na zasadach partnerskich. Warto przypomnieć, że międzynarodowa organizacja lokatorów - International Union of Tenants /IUT/ istnieje od ponad 70 lat. Jednym z najbardziej liczących się członków IUT jest Szwedzka Unia Lokatorów, a zakres i metody jej pracy mogą być wzorem dla innych.

Na krakowskie spotkanie zaproszonych było wielu lokalnych decydentów, także posłów, senatorów, działaczy związkowych z całego kraju. Niestety, nie wyrazili chęci udziału w dyskusji na trudne tematy.

Partnerzy

Podczas Światowego Dnia Mieszkalnictwa spotkali się w Krakowie przedstawiciele: Polskiego Zrzeszenia Lokatorów, Polskiej Unii Lokatorów, Ogólnopolskiego Ruchu Ochrony Interesów Lokatorów, Stowarzyszenia Lokatorzy w Obronie Prawa, Krakowskiego Stowarzyszenia Oczekujących na Mieszkanie, Komitetu Obrony Mieszkańców Wszystkich Mieszkań Huty Zabrze. Obecni też byli reprezentanci innych organizacji, partii politycznych, m.in. Krajowego Związku Emerytów i Rencistów, Unii Pracy, Instytutu Gospodarki Mieszkaniowej.

Każdy z wymienionych uczestników przygotował z okazji spotkania własne uwagi, przemyślenia, propozycje odnoszące się do aktualnej sytuacji mieszkaniowej w kraju. Dały one podstawę do przyjęcia wspólnej rezolucji, której treść przekazana zostanie do władz krajowych, samorządowych, związkowych, senatorów, posłów, mediów itd.

"Rozpoznanie sytuacji w zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych ludności Polski wskazuje na stan, który określa się jako katastrofę mieszkaniową - czytamy w rezolucji - katastrofę mieszkaniową społeczną, gdy setki tysięcy ludzi pozostaje bez dachu nad głową, traci go lub żyje pod groźbą jego utraty, i katastrofę mieszkaniową materialną, gdy wykorzystywane zasoby mieszkaniowe ulegają zmniejszeniu i pogorszeniu".

Dowodem tej katastrofy jest powiększająca się ilość bezdomnych, dla których brakuje już miejsc w przytuliskach i noclegowniach. Dowodem jest też około 20 tysięcy eksmisji, w pierwszej połowie br. - 9 tysięcy, z których ponad połowa odbyła się na bruk. W perspektywie są dalsze eksmisje bowiem około 30 proc. najemców zalega z czynszami. "Blisko milion rodzin jest sparaliżowanych strachem" - czytamy w rezolucji - "przed gwałtownym wzrostem kosztów utrzymania swych mieszkań, wynikających z orzeczenia Trybunały Konstytucyjnego z 12 stycznia 2000 roku, ale także z projektu rządowego ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i zmianie Kodeksu Cywilnego. Dotyczy to szczególnie zasobów prywatnych, które w ostatnich latach ogromnie się powiększyły poprzez masowe przechwytywanie przez osoby prywatne zakładowych budynków mieszkalnych, a także budynków komunalnych i Skarbu Państwa.".

Nie można tu pominąć milczeniem namacalnych skutków powyższego stanu rzeczy takich jak załamania psychiczne wielu rodzin prowadzące niejednokrotnie do samobójstw, zabójstw własnych dzieci (aby się nie męczyły jako bezdomne), zgonów z wycieńczenia.

Autorzy rezolucji zauważają, że materialna katastrofa mieszkaniowa to

niszczejące budynki.

Mieszkający w nich lokatorzy nie są w stanie ze swych skromnych dochodów odpowiednio konserwować lokali. Nie stać ich również na wykupienie zajmowanych mieszkań i remontowanie ich wraz z całym budynkiem.

Niszczeniu ulegają też budynki opróżnione przez lokatorów, bo nie ma środków na ich remontowanie. Katastrofę zasobów mieszkaniowych powiększają również budynki i lokale, które po usunięciu lokatorów wykorzystywane są na cele gospodarcze i komercyjne.

Za co wykupić?

Coraz więcej nowowybudowanych mieszkań stoi pustych, dotyczy to także lokali TBS-ów, gdyż większości rodzin nie stać na ich wykupienie czy użytkowanie.

"Katastrofa mieszkaniowa w Polsce jest ściśle związana z katastrofą gospodarczo - społeczną, objawiającą się istnieniem już przeszło 2,5 milionowej rzeszy bezrobotnych" - stwierdzają autorzy rezolucji. Ponad 2 miliony osób straciło zasiłki. Przewidywana jest dalsza likwidacja miejsc pracy. Za tymi bezrobotnymi stoją ich rodziny.

"Istnienie katastrofy mieszkaniowej organizacje lokatorskie zgłaszały już wielokrotnie najwyższym organom władzy państwowej Rzeczypospolitej Polskiej" - czytamy w rezolucji. "Potwierdzeniem zaistnienia takiej sytuacji jest memoriał Komitetu Prognoz "Polska 2000 Plus" przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk, z lipca br. ".

Jakakolwiek katastrofa, stwierdzają autorzy rezolucji, niszcząca byt wielu ludzi, jest w każdym normalnym, cywilizowanym państwie

impulsem do działania.

Dotyczy to pomocy doraźnej, a zwłaszcza ustawodawstwa i przepisów wykonawczych, wiążących się z koniecznymi w takim przypadku ograniczeniami prawa własności i majątku tym, którzy mają bardzo dużo, na rzecz tych, którzy nie mają środków dla ratowania siebie. "Na tym polega rzeczywista ludzka solidarność, realizowana przez państwo."

Zebrani na krakowskim seminarium apelują o podjęcie pilnych prac dla ustanowienia w Polsce szczególnych przepisów prawnych - ustaw i aktów prawnych niższego rzędu - dla przeciwstawienia się katastrofie mieszkaniowej i jej skutkom, przy równoczesnym przeciwstawieniu się związanej z nią katastrofie gospodarczo - społecznej.

"Opracowanie szczególnych przepisów prawnych" - głosi treść rezolucji - "jest niezmiernie pilne z uwagi na zagrożenie wynikające z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 stycznia 2000 roku, a także innych jego orzeczeń, które w świetle działań podejmowanych już przez wielu właścicieli budynków mieszkalnych,

godzi w podstawy bytu

miliona rodzin najemców, których dochody rzeczywiste (netto) będą znacznie niższe niż żądane czynsze."

Z uwagi na obserwowane przy pracach legislacyjnych trudności rozpoznania przez agendy rządowe rzeczywistych warunków bytu szerokich rzesz społeczeństwa oraz niewłaściwe interpretowanie zachodzących zjawisk, uczestnicy spotkania wnoszą również, aby przy tworzeniu szczególnych przepisów prawnych uwzględniane były opinie organizacji lokatorskich oraz innych organizacji społecznych dysponujących znaczą wiedzą o rzeczywistych warunkach życia rodzin i osób o średnich i niskich dochodach.

Organizacje lokatorskie postanowiły w Krakowie, że ustawodawstwo szczególne stanowiące z uwagi na katastrofę mieszkaniową w Polsce powinno ujmować następujące

wnioski

- Należy bezwzględnie usunąć z polskich przepisów możliwość: eksmisji, licytacji mieszkania lub innego sposobu sunięcia lokatora bez przyznania mu odpowiedniego lokalu mieszkalnego.

- Trzeba określić niezbędne koszty utrzymania mieszkania (czynsz, opłaty za media, usługi komunalne) i odnieść je do rzeczywistych dochodów (netto) lokatorów, tak aby przy uwzględnianiu pełnego kosztu utrzymania zamieszkujących to mieszkanie ludzi następował bilans wskazujący na potrzebę rzeczywistej pomocy państwa.

- Należy zrewidować sposób udzielania pomocy finansowej państwa dla umożliwienia najemcom i właścicielom mieszkań utrzymywania zajmowanych przez nich lokali (przyznawanie dodatków mieszkaniowych o koniecznej wysokości).

- Konieczne jest zapewnienie lokatorom spokojnego zamieszkiwania (bez szykan ze strony właścicieli, np. odcinanie dopływu mediów, rozciągane w czasie remonty, częste kontrole lokali) poprzez zobowiązanie organów nadzoru budowlanego i prokuratury do podejmowania natychmiastowych interwencji w przypadku zgłoszenia zażaleń.

- Należy powiększać zasoby mieszkaniowe gmin przez budowanie mieszkań komunalnych, czynszowych, (nie TBS-ów) dostępnych dla rodzin o średnich i niskich dochodach oraz przez rewindykację zawłaszczonych (wielokrotnie zawłaszczonych drogą oszustwa) budynków zakładowych i komunalnych.

- Konieczne jest uproszczenie i przyspieszenie postępowania i procedury związanej z pozyskaniem terenów i budowaniem komunalnych domów mieszkalnych przeznaczonych dla rodzin o średnich i niskich dochodach.

- Należy stworzyć fundusz (nie oprocentowanych lub nisko oprocentowanych) kredytów na przeprowadzanie remontów budynków mieszkalnych z mieszkaniami zasiedlonymi na podstawie decyzji urzędów lub sądów, z możliwością umorzenia pożyczki właścicielom, w oparciu o rozliczenie przeprowadzonego remontu oraz o rozliczenie i sposób wykorzystania kwot z czynszu regulowanego.

- Trzeba zmienić Kodeks Cywilny i Kodeks Karny oraz odpowiednie kodeksy postępowania tak by powstały realne możliwości bronienia swych praw przez rodziny i osoby słabe ekonomicznie, nie przystosowane do działań w ramach procedur sądowych. Obecnie istniejące przepisy, łącznie z kontradyktoryjnością postępowań cywilnych, praktycznie uniemożliwiają tym ludziom obronę swych praw.

Pod tekstem rezolucji podpisała się, w imieniu wszystkich zgromadzonych, przewodnicząca Zarządu Głównego Polskiego Zrzeszenia Lokatorów - mgr Alicja Sarzyńska, którą zebrani zobowiązali do przekazania treści postanowień prezydentowi RP, sejmowi, senatowi, rządowi, Trybunałowi Konstytucyjnemu, Sądowi Najwyższemu.

Danuta Orlewska

 

wstecz